LZS BORKI WIELKIE 4:1 LZS Żytniów

LZS BORKI WIELKIE 4:1 LZS Żytniów

16 kolejka B klasy, niedziela, 03.04.2016

LZS Borki Wielkie – LZS Żytniów 4-1 (1-0)

1-0 Andrzej Meryk – 26., 2-0 Mateusz Czołkos – 54., 3-0 Patryk Sikora – 62., 3-1 Maciej Jama – 75. (rzut karny), 4-1 Piotr Nowak – 80. (rzut karny)

LZS Borki Wielkie: Michał Przeniczny – Patryk Pietruska (75. Michał Augustyniak), Mateusz Hałupka (46. Patryk Sikora), Łukasz Bensz, Michał Kwapis (58. Dariusz Matusek) – Mateusz Czołkos, Tomasz Kaliciak, Szymon Kochański, Andrzej Meryk (46. Łukasz Matusek), Łukasz Warzecha – Piotr Nowak. Trener Krzysztof Meryk, kierownik Tomasz Pawelczyk.

LZS Żytniów: Kamil Dengusiak – Paweł Czech (55. Jakub Krawczyk), Maciej Jama, Marcin Kowalczyk, Tomasz Kuder (55. Rafał Włóka, 75. Adrian Kulig), Adrian Młynarczyk (18. Bartosz Hiper), Piotr Rzeźniczak, Krzysztof Tkacz (60. Michał Korzekwa), Krzysztof Uznański (60. Patryk Wróbel), Bartłomiej Wiśniewski, Rafał Wiśniewski. Trener Sebastian Uznański, kierownik Grzegorz Dwornik.

W meczu 16 kolejki oleskiej klasy B, LZS Borki Wielkie wygrał u siebie z LZS-em Żytniów 4-1. To był pojedynek “tabelowych” sąsiadów o 4 miejsce.

Do końca sezonu zostało aż 10 kolejek, ale wygląda na to, że obu zespołom trudno będzie dogonić walczącą o awans trójkę: Budowlanych Strojec, Prosnę Zdziechowice i LZS Radawie, biorąc pod uwagę, że wszystkie trzy drużyny solidnie punktują.

Jednak ten mecz miał pozwolić na złapanie kontaktu z czołówką i pokazać, która z drużyn jeszcze nie składa broni w walce o awans. Zdecydowanie wygrał LZS Borki Wielkie, a zwycięstwo daje spory komfort przed kolejnymi meczami.

Spotkanie lepiej ułożyło się dla miejscowych, którzy pierwszego gola zdobyli w 26. minucie, kiedy to przytomnym uderzeniem bramkarza pokonał Andrzej Meryk. Chwilę wcześniej piłkę na nodze miał Mateusz Czołkos, ale Kamil Dengusiak, golkiper przyjezdnych okazał się szybszy.

Po zdobyciu bramki, LZS Borki Wielkie cofnął się na własną połowę, a LZS Żytniów co rusz dawał się wykazać Michałowi Przenicznemu. Bramkarza próbowali pokonać między innymi Maciej Jama i Paweł Czech.

Największą bronią zespołu z Żytniowa były jednak długie wyrzuty z autu Bartosza Hipera, które siały spustoszenie w polu karnym rywali.

W pierwszej połowie LZS Żytniów był drużyną lepszą, miał większe posiadanie piłki, częściej atakował, ale… nie zdobywał bramek.

Co innego gracze z Borek Wielkich, którzy drugą połowę rozpoczęli od strzelenia dwóch goli i ustawienia sobie meczu. Najpierw w 54. minucie uderzył Mateusz Czołkos, a później Patryk Sikora w 62. minucie wykorzystał bierność obrońców.

Goście zdołali odpowiedzieć jedynie skutecznym wykonaniem rzutu karnego, ale tym samym odpowiedzieli miejscowi i mecz skończył się wynikiem 4-1.

Trzeba jednak przyznać, że tak wysokie zwycięstwo nie jest sprawiedliwe, ale piłka polega przede wszystkim na zdobywaniu bramek, a tego w zespole z Żytniowa zabrakło. Skuteczność do poprawy!

Damian Pietruska

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości