LZS Borki Wielkie 0:1 LZS Radawie

LZS Borki Wielkie 0:1 LZS Radawie

Niestety przegrywamy kolejny mecz z drużyną LZS Radawie, która jest obecnie vice liderem rozgrywek o mistrzostwo B klasy. Pozostaje duży niedosyt po dzisiejszym meczu, ponieważ gospodarze pokazali w dzisiejszym meczu wolę walki i duże zaangażowanie,a wynik końcowy mógł być zupełnie inny. Jedyna bramka w meczu padła w pierwszej połowie po wykonywaniu rzutu rożnego przez drużynę gości i samobójczej bramce naszego zawodnika.

Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków drużyny gospodarzy,czego efektem była zdobyta bramka na 0:1 po rzucie rożnym i nieszczęśliwym trafieniu bramki samobójczej przez Dominika Riemanna. Po straconej bramce podopieczni Mateusza Jeziorowskiego starali się odrabiać straty.Najlepszą sytuacją w pierwszej połowie to samotny rajd Michała Kwapisa, który był faulowany w polu karnym, ale mocno trzymał się na nogach i sędzia spotkania Pan Jacek Dworacki nie odgwizdał przewinienia.

Druga połowa to wyrównana gra obydwu drużyn z akcjami po jednej i drugiej stronie boiska. Mimo wielkiego zaangażowania i woli walki drużynie gospodarzy nie udało się strzelić wyrównującej bramki. Mecz zakończył się porażką, ale zawodnicy z Borek Wielkich zaprezentowali dobry styl gry i jak na mecz z drugą drużyną ligi zasługują na słowa pochwały. Już za tydzień kolejny mecz wyjazdowy z LZS Żytniów na boisku w Cieciułowie.

Podsumowując, drużyna LZS Borki Wielkie przeżywa kryzys w zdobywaniu punktów w rundzie wiosennej. Mimo, iż zawodnicy oraz sztab trenerski dążą do wyznaczonego celu, to i tak w efekcie ciągle brakuje przysłowiowej "kropki nad i". Do końca sezonu pozostało 6 kolejek i każdy mecz będzie dla drużyny Borek Wielkich bardzo ważny, aby na koniec sezonu zająć jak najlepsze miejsce w tabeli oraz z optymizmem patrzeć na kolejny sezon. 

LZS Borki Wielkie: M. Przeniczny - R. Lizurej (78" Ł. Matusek), D. Riemann, D. Pietruska, P. Nowak (75' Ł. Wieczorek), A. Meryk, P. Pietruska (68' D. Brodacki), K. Owczarski (65' D. Matusek), K. Zug (46' M. Czołkos), T. Kaliciak, M. Kwapis.

Żółta kartka: Piotr Nowak

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości