Wielkie derby Borek zwycięskie dla Wielkich!!!!

Wielkie derby Borek zwycięskie dla Wielkich!!!!

LZS Borki Wielkie 5:0 LZS Borki Małe

1-0 5' Piotr Nowak

2-0 13' Michał Liberka

3-0 17' Szymon Kochański

4-0 41' Tomasz Kaliciak

5-0 78' Tomasz Kaliciak

LZS Borki Wielkie: Michał Przeniczny - Łukasz Bensz (77' Andrzej Meryk), Mateusz Hałupka, Tomasz Kaliciak żk (80' Dariusz Matusek), Szymon Kochański, Piotr Krawczyk (35' Damian Brodacki), Michał Kwapis (57' Michał Augustyniok), Michał Liberka (62" Bartłomiej Zug), Rafał Lizurej, Piotr Nowak (57' Kewin Zug), Patryk Sikora żk (46' Kamil Owczarski żk).

LZS Borki Małe: Piotr Wojsa - Józef Bardosz żk (85' Rafał Mendecki), Kamil Grobelny, Tomasz Jendrosek (82' Jacek Trześniewski), Paweł Jung żk, Piotr Jung (80' Szymon Tomys czk), Damian Pawełczyk żk (75' Dawid Chodura), Krzysztof Plewnia, Kamil Świtała, Tomasz Wiendlocha, Patryk Włóczyk.

W niedzielę, 9 października na boisku w Borkach Wielkich miały miejsce kolejne derby, które każdego roku emocjonują nie tylko samych kibiców, jak i również samych piłkarzy. Przed spotkaniem zdecydowanym faworytem byli podopieczni Krzysztofa Meryka, którzy w tym sezonie na własnym boisku zdobyli komplet punktów. Frekwencja naszej kadry również dopisała, ponieważ trener miał do dyspozycji 20 zawodników. Mimo nieciekawej aury publiczność również stanęła na wysokości zadania.

Od pierwszego gwizdka zespół z Borek Wielkich mocno zaatakował na połowie przeciwnika, gdzie pierwsze efekty przyszły już w 5 minucie spotkania, gdy Piotr Nowak pięknym strzałem głową dał naszej drużynie prowadzenie. Po tej bramce zawodnicy z Borek Małych dalej nie mieli dużo do powiedzenia i ograniczali się do wybijania piłek i bronienia dostępu do swojej bramki. Parę minut później po zdobytej bramce podwyższyliśmy swoją dominację za sprawą Michała Liberki, który technicznym strzałem z pola karnego podwyższył stan meczu na 2:0. Ten wynik już pokazał pewien obraz gry i to, że zespół z Borek Małych przyjechał się tylko bronić, natomiast zespół z Borek Wielkich ciągle miał mało dorobku bramkowego. Nie minęło 5 minut a kolejną bramkę dla BW zdobył nasz "mózg" drużyny Szymon Kochański, który otrzymał świetne podanie piętką od Piotra Nowaka i technicznym strzałem pokonał bramkarza gości. Kolejne minuty pierwszej połowy po trzech zdobytych bramkach przez nasz zespół polegały na kontrolowaniu gry i stwarzaniu kolejnych sytuacji, w których najlepsze miał dwukrotnie Patryk Sikora, który znalazł się sam na sam z bramkarzem ale niestety ich nie wykorzystał. W 40 minucie jeden z zawodników z Borek Małych zagrał ręką w polu karnym,a sędzia bez wahania wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Tomasz Kaliciak i pewnym strzałem w prawy róg bramki podwyższył prowadzenie w meczu na 4:0. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.

Druga część spotkania już nie obfitowała w taką ilość bramek jak w pierwszej połowie, ale niestety przeważała brzydka gra i duża ilość fauli. Pierwszym poważnym zagrożeniem ze strony Borek Małych był błąd naszego bramkarza przed polem karnym, gdzie zawodnik rywali miał przed sobą pustą bramkę, ale w porę pojawił się Damian Brodacki, który wybił zmierzającą do bramki piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach Borki Wielkie dążyły do zdobycia kolejnej bramki, ale brakowało ostatecznego wykończenia. Stuprocentową sytuację nie wykorzystał Tomasz Kaliciak, który biegnąc sam na sam z bramkarzem zdecydował się na drybling i po obiegnięciu bramkarza z ostrego kąta trafił w słupek. Miała miejsce również sytuacja, gdzie doszło do przepychanki, w której Józef Bardosz uderzył Mateusza Hałupkę bez powodu czego nie widział arbiter i skończyło się na rozdzieleniu zawodników oraz kilku ostrych słowach między zawodnikami obu drużyn.

W 75 minucie doszło do fatalnej kontuzji, w której ucierpiał nasz czołowy obrońca Łukasz Bensz. Przy wyskoku do piłki zderzył się głową z przeciwnikiem i uderzenie było na tyle silne, że została przecięta skóra i uszkodzona kość jarzmowa. Po meczu nasz zawodnik został zawieziony do szpitala i na szczęście skończyło się na kilku szwach i bólu twarzy w okolicy otwartej rany.Ta sytuacja sprawiła, że nasz zespół jeszcze bardziej chciał zdobyć kolejnego gola i pokazać drużynie z Borek Małych, gdzie jest ich miejsce oraz kto rządzi w Borkach! W 78 minucie dobre dośrodkowanie wykonał Kamil Owczarski wprost na głowę Rafała Lizurej, który technicznym strzałem przelobował bramkarza a piłka odbiła się od poprzeczki trafiając wprost pod nogi Tomasza Kaliciaka, który z bliskiej odległości podwyższył prowadzenie i zdobył ostatnią bramkę w derbowym spotkaniu. Pod koniec meczu został jeszcze ukarany czerwoną kartką Szymon Tomys z Borek Małych, który brutalnie zaatakował jednego z naszych zawodników.

LZS Borki Wielkie odniósł wysokie zwycięstwo 5:0 nad swoim odwiecznym rywalem prezentując dobrą i techniczną grę, zaangażowanie oraz walkę przez pełne 90 minut spotkania. Dzięki kolejnej wygranej awansowaliśmy na 2 miejsce w ligowej tabeli tracąc do lidera rozgrywek LZS Radawie zaledwie 1 punkt, w którym zmierzymy się w meczu wyjazdowym już w najbliższą niedzielę. Dziękujemy wszystkim naszym kibicom za wsparcie i frekwencje na niedzielnym meczu. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości